Od wczoraj mamy grudzień. Dla mnie, i pewnie dla większości z nas, to najpiękniejszy miesiąc w roku. Cudowny czas, pełen magii, ciepła i oczekiwania. Uwielbiam go. Nie tylko ze względu na Święta, Sylwester, koniec starego, a początek nowego roku. Uwielbiam go też, ponieważ grudzień to miesiąc moich urodzin. Pewnie dlatego ma dla mnie potrójnie specjalne znaczenie.
Kiedyś ubolewałam nad tym, że mam urodziny tydzień przed Wigilią, bo zawsze dostawałam prezenty związane z zimą czy Świętami. Tona ceramicznych Mikołajów, bałwanków, czy świeczek w kształcie choinki jakoś nigdy za bardzo mnie nie cieszyła. Teraz urodziny w tym czasie to czysta radość, mimo tego, że lata lecą, a przede mną ostatni rok z dwójką z przodu :D Nie dostaję już też zimowo-świątecznych prezentów, więc kolejny powód do zadowolenia. Zanim jednak doczekam się urodzin, mam jeszcze dużo rzeczy do zrobienia! ;)
Przeglądając wczoraj Instagram natrafiłam na post aktorki, Moniki Mrozowskiej, która pisała o tym, że w grudniu chce zakończyć wszystkie sprawy, rozpoczęte i ciagle czekające na rozwiązanie. Postanowiłam zrobić to samo.
Ile czasu odkładam zrobienie niektórych rzeczy? Czasami aż wstyd się przyznać. Tym sposobem mój ulubiony miesiąc rozpoczęłam z przytupem. Umyłam okna, które w zamiarze myłam już od.. żeby Was nie skłamać, maja? Na szczęście można było jeszcze przez nie zobaczyć, co dzieje się na dworze :D Poprawiłam biała farba łączenia ścian z sufitem, które były malowane w lutym, kiedy to robiłam remont pokoju. Wymagały małej korekty, a ostatnie poprawki jeszcze przede mną. Rozprawiłam się z pudełkami, które zalegały w salonie tez już ‚jakiś czas’. Wczoraj był naprawdę produktywny dzień! Zrobiłam tez listę rzeczy, która ciagle są do zrobienia..przykręcić karnisz, powiesić zasłony, zaaranżować świecąca pustka ścianę, uporządkować dokumenty. To z takich przyziemnych spraw. Coś jeszcze? Prezenty! Trzeba zamówić prezenty, bo ta lista już dawno zrobiona. Jestem ‚człowiekiem listą’. Wszystko musze mieć zapisane, żeby mieć nad wszystkim kontrolę, być dobrze zorganizowaną. A skreślanie kolejnych pozycji z listy to dopiero przyjemność :) Jak to w grudniu bywa, trzeba zastanowić się nad mijającym rokiem, postawić sobie cele na przyszły. A przy tym wszystkim znaleźć czas dla siebie, swoje przyjemności, trening i oczywiście odpoczynek :)
Pięknego grudnia! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz